powrót na początek   Cesarstwo AbisyniiOpis wyprawyDzień  15
21.09.2002      sobota
11.01.1995
   poprzedni dzień        następny dzień
   Park Narodowy Awash   O 5:45 ruszamy do wodospadu oglądać wschód słońca. Niestety jest za dużo krzaków. Ale trochę cierpliwości i pojawia się tęcza. Wracamy na śniadanie.

Ruszamy, znowu na dachu busa, oglądać zebry. Jedziemy bardzo daleko, ale zebr jakoś nie widać. Wkoło pustynia, wyschnięte szkielety zwierząt i porzucone czołgi. Upał niesamowity. W drodze powrotnej rezygnujemy już z jazdy na dachu. Po drodze przejeżdżamy przez most na rzece Awash, z obu stron posterunki wojskowe, nie wolno robić zdjęć.    Park Narodowy Awash

Obiad już na nas czeka. Otaczają nas pawiany. Jednemu udaje się porwać garść makaronu. A po obiedzie inny bierze ze stołu pozostawiony chleb, wracając nawet po kromkę, która mu wypadła.

   Park Narodowy Awash   Po poobiednim odpoczynku zwiedzamy tutejsze muzeum, w którym jest trochę wypchanych zwierząt i ptaków. Wsiadamy do busa i jedziemy szukać ciekawego miejsca na oglądanie zachodu słońca. Trochę spacerujemy. Wracamy na kolację. Noc znowu bardzo gorąca.

   poprzedni dzień        następny dzień
Powrót