Od Meksyku do KostarykiMeksykChichen   Itza
zdjęcia W języku Majów Otwór Studni Mieszkańców Itza. To jedno z najsłynniejszych miast Majów położone w północnej części Jukatanu, w granicach Meksyku. Miasto przeżywało swój prawdziwy rozkwit w okresie od IX do pierwszej połowy XIII wieku.
W zespole Chichen Itza jest około 50 świątyń i obiektów.

Piramida Kukulcana (El Castillo, Zamek) wznosi się na 30 m. i góruje nad miastem. Jej konstrukcja jest zdumiewająca - liczba stopni i tarasów jest zgodna z kalendarzem Majów i odpowiada dniom i miesiącom roku. Cztery ciągi schodów na każdą stronę świata mają po 91 stopni, co po zsumowaniu z platformą na szczycie daje liczbę 365. Po każdej stronie piramidy 52 płyty przedstawiają 52-letni cykl kosmiczny. Jak wierzono, wraz z końcem cyklu czas się kończył i zaczynał na nowo. Co roku w dniu równonocy wiosennej (21 marca) tysiące ludzi przybywa do Chichen Itza, by obserwować zapierającą dech w piersiach grę promieni słonecznych na balustradzie północnego ciągu schodów. Daje ona złudzenie świetlistego węża pełznącego w dół ku podstawie piramidy, a następnie znikającego w ziemi. Indiańscy kapłani przedstawiali to zjawisko jako znak od boga Kukulcana, przypominający o rozpoczęciu zasiewów. Dla odmiany w dniu równonocy jesiennej (21 września) wąż pokonuje odwrotną drogę, wskazując czas zbioru plonów.
Piramida w środku ukrywa jeszcze starszą piramidę - budowanie "na fundamentach przodków", obudowywanie starszej piramidy nową większą i wspanialszą, było często stosowane w Mezoameryce.
Podczas wiosennego i jesiennego zrównania dnia z nocą (20-21 III, 21-22 IX) wschodzące i zachodzące słońce wywołuje efekt świetlny w postaci węża, wchodzącego lub schodzącego po schodach El Castillo.

Cenote - święte miejsce boga deszczu Chaca i święta studnia ofiarna Majów była nie tylko celem pielgrzymek, gdzie pozostawiano cenne przedmioty, aby przebłagać boga Chaca o deszcz, ale przede wszystkim miejscem składania ofiar z ludzi. Wydobyto z niej wiele rytualnych przedmiotów, kosztowności - złotej i srebrnej biżuterii, ozdób z nefrytu - oraz kości wielu kobiet. Część szkieletów należała do ludzi kalekich i garbatych, których Majowie często składali w ofierze. Prawdopodobnie wśród krwawych ofiar były też dzieci. Nieszczęśników wrzucano do zbiornika o świcie, a ceremonia poprzedzona była procesją, która kroczyła kamienną drogą z samego serca Chichen Itza do studni na jego obrzeżach. Trzeba jednak wiedzieć, że udział w rytuale ofiarowywania ludzi był dla Majów i Tolteków niezwykłą nobilitacją. Hańbą było umrzeć zwyczajnie, ze starości.

Boisko do gry w pelotę (Juego de Pelota) - najwspanialsze, największe w Mezoameryce. Podobnych stadionów było w Chichen Itza aż siedem. Pole gry ograniczały dwie równoległe ściany o długości 83 metrów, przedstawiające makabryczne sceny obcinania głów zawodnikom. Nie wiadomo dokładnie, jakie były reguły gry, ale prawdopodobnie zwyciężał i przeżywał ten, komu udało się przerzucić gumową piłkę przez kamienny pierścień zawieszony na każdej z dwóch ścian. Piłka początkowo była z kamienia, a potem z kauczuku. Grający uderzali piłkę udem, ramieniem lub też czymś w rodzaju kamiennego jarzma zakładanego na biodra.

Tzompantli to najbardziej ponura z trzech ceremonialnych platform, z płaskorzeźbami czaszek nabitych na pale. Właśnie w tym miejscu odbywały się takie straszliwe praktyki.

Dziedziniec Tysiąca Kolumn (Patio de las Mil Columnas) prezentuje się nadal wspaniale, choć w rzeczywistości kolumn z atlantami, podtrzymujących dach patia jest 360.

Świątynia Wojowników (Chachapoyan, Templo de los Guerreros) - to potężna piramida ze stromymi schodami wiodącymi na teren właściwego miejsca kultu na szczycie świątyni, gdzie kapłani rozcinali piersi ofiar i składali bogom w ofierze ich bijące jeszcze serca. Dreszcz przerażenia budzi kamienna postać półleżącego pomiędzy dwoma masywnymi kamiennymi wężami, podpartego na łokciach boga deszczu Chacmoola, trzymającego na brzuchu płaskie naczynie przeznaczone na serca ofiar. Swego czasu za wysłuchanie modlitw o deszcz. Chacmool żądał wielu ludzkich dusz od nękanych uciążliwymi długotrwałymi suszami mieszkańców. Zachowane filary mają kształt wojowników. Freski, a także intrygujące rzeźby z motywami jaguarów i orłów, charakterystycznymi dla sztuki Tolteków, zachwycają doskonałością formy. (Bogiem deszczu Majów był Chac. Półleżącą postać na szczycie świątyni nazwał Chac Moolem - Łapą Jaguara - podróżnik August Le Plongeon, który odkrył ją w 1875 r. Chacmoole uważa się obecnie za posągi rytualne, prawdopodobnie przedstawiające upadłych wojowników, którzy pełnią rolę posłańców do bogów.)

Caracol (ślimak) uznawany za obserwatorium jest najcenniejszą, najważniejszą budowlą. Zwieńczony jest kopułą umieszczoną na dwóch kamiennych tarasach. Układ okien tego okrągłego budynku, przypominającego nowoczesne obserwatoria, umożliwia prowadzenie obserwacji astronomicznych. Codziennie krętymi schodami wspinali się tam astronomowie, aby spędzić długie godziny na obserwacji ciał niebieskich, tworzeniu kalendarzy oraz terminarzy świąt religijnych. U Majów, podobnie jak u większości dawnych cywilizacji, astronomia odgrywała kluczową rolę, ponieważ kierowała uprawą roli i rytmem prac gospodarskich. Kalendarz Majów był dokładniejszy niż ówczesne kalendarze europejskie.


Powrót