powrót na początek         Parki Narodowe USA      Opis wyprawy      Dzień 34
  20.08.2001      poniedziałek       poprzedni dzień
   we Frankfurcie mamy 5 godzin przerwy   We Frankfurcie lądujemy koło 11:30. Teraz mamy 5 godzin czekania na lot do Warszawy. Na początku nie mamy się gdzie podziać, przeganiają nas z miejsca na miejsce, ale w końcu znajdujemy wolne ławeczki.

   ostatnie zdjęcia chmur   W samolocie do Warszawy mamy już miejsca przy oknach. Ostatnie zdjęcia to znowu chmury. W Warszawie jesteśmy po 18:00. Paweł wraca do Łodzi. Na niego czeka już żona i syn. Rodzinka (Małgosia, Ewa, Asia i Heniu) spieszą się na pociąg, a nasza pozostała piątka (Basia, Ula, Jurek, Paweł i ja) idziemy poszukać naszego zamówionego transportu. Tym samym busikiem, co na początku, wracamy do Krakowa. Każdy jest podwożony pod dom. Najpierw Ula, potem Basia, później Jurek i Paweł, a na końcu ja. W domu jestem koło północy.

Powrót    poprzedni dzień