powrót na początek         Parki Narodowe USA      Opis wyprawy      Dzień 29
  15.08.2001      środa       poprzedni dzień           następny dzień
   wschód słońca nad Monument Valley   Wstajemy o 6:00. Noc była ciepła. Rewanżuję się naszym sąsiadom za cichą noc. Robię koncert na śledzie i szpilki. Każdego wyjętego śledzia otrzepuję z ziemi, uderzając o innego, a potem wszystkie śledzie, szpilki i gwoździe wypadają mi z ręki i spadają na kamienie. Namiot też trzeba dokładnie wytrzepać.

O 6:30 oglądamy wschód słońca nad Monument Valley. Jeszcze ostatni rzut oka na dolinę i ruszamy. Dzisiaj siedzę z przodu.    w dole kanionu mieszkają Indianie   Po 2 godzinach jazdy dojeżdżamy do Canyon de Chelly National Monument. To piękny głęboki na około 300 metrów, kanion. Tutaj do XIII wieku żyli Indianie Anasazi. Zaczynamy od punktu widokowego Mummy Cave Ruin. Oglądamy ruiny domów Indian Anasazi zbudowanych w niszach skalnych. W dole kanionu mieszkają Indianie, ale turystom nie wolno tam schodzić. Z następnego punktu widokowego idziemy na dwie krótkie trasy: Ledge Ruin i Antelope House Overlook. Tutaj szlak oznaczony jest wymalowanymi na skałach żółtymi stopami. Z Antelope House Overlook oglądamy skałę o nazwie Navajo Fortress. To naturalna twierdza, w której bronili się Indianie Navajo.

   ruiny White House   Następnie podjeżdżamy do White House Overlook i z tego miejsca, o godzinie 11 wybieramy się na 2,5 milową trasę w dół kanionu, jest to jedyne miejsce, w którym można zejść na dół. Paweł zostaje przy samochodzie, bo w tym terenie podobno niebezpiecznie jest zostawiać cokolwiek bez dozoru. "Nie ma obowiązku schodzić, ale warto" - to słowa Pawła. Najpierw droga w dół, robi się gorąco. Przepiękne skały o złocistym odcieniu. W dole kanionu płynie rzeka, mulista po ostatnich opadach. Dochodzimy do White House Ruin. Wkoło stragany z wyrobami Indian. Szybko robię zdjęcie przepięknych dywaników i Indianki. A teraz trzeba w tym upale wrócić na górę. Mimo męczącej drogi powrotnej, warto było zejść.    skała Spider Rock   I na koniec jeszcze jeden punkt widokowy - Spider Rock Overlook. Pod nami skała o wysokości 240 m, która "grała" w filmie "Złoto MacKenny". Wyjeżdżamy z parku, kanion jest coraz płytszy.

Jedziemy drogą prostą, jak od linijki, w kierunku Petrified Forest National Park. Wjeżdżamy od północy, przez malowaną pustynię. Ta jednak nie robi na nas wrażenia, bo widzieliśmy już ładniejsze. Mijamy kilka punktów widokowych i dojeżdżamy do skamieniałego lasu. Pogoda się popsuła. Daleko przed nami leje.    skamieniałe drzewa   Idziemy trasą Long Logs. Te drzewa, to przepiękne kamienie - kwarc zastąpił komórki drzew. Wkoło leżą porozrzucane większe i mniejsze kawałki. Niestety nie można zabrać ani najmniejszego kawałeczka, bo najniższa kara to 275$. Dochodzimy do Agate House - zrekonstruowanego indiańskiego domu, zbudowanego z kawałków skamieniałego drewna. Podobno nie jest to dobra rekonstrukcja, bo indiańskie chaty nie miały okien. Rezygnujemy z jeszcze jednej trasy, bo przeraża nas burza przed nami. Wracamy przez cały park, do autostrady i jedziemy dalej.

Opuszczamy tereny rezerwatu Indian Navajo i po chwili jesteśmy już w stanie Nowy Meksyk. To już 11 stan podczas naszej podróży. Zatrzymujemy się w Gallup na kempingu KOA. Kemping jest bardzo przyjemny, ale obok jest autostrada, kolej i bardzo nisko przelatujące samoloty.

Powrót    poprzedni dzień           następny dzień